Jak Widze…!
czyli na szage bez Pyrlandie
Podwórkowe grajki
Czejść Wiaruchna!
Jak widze, teroz tych naszych kopaczy piółki, bo inaczyk nie można ich nazwać, to zaroz mi sie otwiyro knyp wew kiejdzie i zaroz bym ich pociachoł.
Przed meczem naszych papudroków zez Mołdawią, uczapliłym sie wygodnie wew fotelu zez nadzieją, że poszpycuje na porządne widowisko, dzie nasi pokożą wreszcie porządną gre. Wew końcu grajali u siebie wiync mogłem na cóś liczyć. Moi ślubej nie boło to na ręke, bo chciała se poszpycować na cóś inkszygo, czyli ulubione seriale. Jednak se zaroz przypomniała, że jo szpycuje na mecz aby do pierwszy stracony przez naszych bramki wiync mi zaroz sikła, że cheba długo se nie poszpycuje. Nie kracz, nie kracz, bo czasami wykraczesz odpowiedziołym lekko nerwerwer.
Długo nie trwało, bo zaledwie po 25 minutach stało sie. Nasze „orły”, a raczy „Glapy”, straciły pierwszą brame i dlo mnie bóło już po zawodach.
Wstołym zez fotela, łapy mi opadły do samiuśki ziymi i wychodząc do drugiego pokoju coby sie wiyncy nie denerwować, aby wew przelocie powiedzionym do moji ślubny – no i wykrakałaś. Mosz radoche? Ady nie sikej gupio, przeciesz wiysz, że jo tyż kcianam żeby nasi wygrali.
Jak się zaś potem okazało, moja szanowna małżonka roz po roz przełączała program na mecz, coby w razie zmiany wyniku na lepsze pocieszyć mnie. Rzeczywiście, na początku drugi połówki (ino bez takich skojarzeń) nasze papudroki strzeliły gola, o czym natychmiast zostołym poinformowany. Bez to doprowadzili do remisu i obudzili wew kibolach nadzieje. Jo jednak nie wróciłym przed ekran telewizora, bo czułym, że i tak zez tego nic nie wyjdzie. Tak tyż sie stało. Ta jedna strzelona bramyszka, to bóło wszystko na co ich stać. To jedna wielka poruta u siebie aby zremisować zez 171drużyną świata na liście rankingowej. Czego óni kcą szukać na mistrzostwach?
I co powiycie? Cheba takich kiepskich grajków trzebno wysłać na zieloną trawke, ale nigdy nie na zieloną murawe! Myśle, że jakby zagrajali zamiast nich trampkarze zez „Kolejorza”, to gorzy by nie wypadli, a może nawet lepiej.
Pozdrawiom serdecznie!
Waldemar Kurowski
Słowniczek
Glapa – wrona
knyp – nóż
Moja ślubna – żona
Papudrok – partacz, niezdara
Szpycować – patrzeć
Uczaplić sie – rozsiąść się