– Stawiam na zrównoważony rozwój gminy, dialog i liczne konsultacje społeczne z mieszkańcami którzy są dla mnie najważniejsi! – mówi Piotr Wiśniewski w specjalnym wywiadzie dla miesięcznika „Komorniki dla Ciebie”.
Z Piotrem Wiśniewskim, wiceprzewodniczącym Rady Gminy Komorniki, o starcie w najbliższych wyborach samorządowych, ograniczeniu zabudowy mieszkaniowej, rozbudowie dróg i kolejnych kilometrach ścieżek rowerowych, budowie hali widowisko-sportowej w Plewiskach i pływalni rozmawia Maciej Łosiak.
Dla samorządu w Polsce rok 2024 będzie niezwykle istotny. W kwietniu wybory także w gminie Komorniki. Czy będzie Pan startował na stanowisko wójta?
– Tak. Mam przy tym pełną świadomość, że piastowanie urzędu wójta stanowi ogromną odpowiedzialność za mieszkańców i gminę Komorniki, w której mieszkam od urodzenia. Wsparcie żony i córki oraz poparcie Klubu Radnych „Nasza Gmina Komorniki” z którym jestem związany od samego początku, utwierdziły mnie w podjęciu decyzji o kandydowaniu na urząd wójta gminy Komorniki. Stawiam przy tym na zrównoważony rozwój gminy, dialog i liczne konsultacje z mieszkańcami, którzy są dla mnie najważniejsi.
To teraz konkrety, dotyczące Pana wizji rozwoju gminy Komorniki, zagrożeń, najważniejszych inwestycji. Lawinowo rośnie liczba mieszkańców. To już ponad 30 tysięcy osób. Czy tę tendencję można – i należy – zatrzymać? A jeśli tak, to jak chronić grunty przeznaczone pod inwestycje przed zakusami deweloperów?
– Uważam, że należy możliwie spowolnić tempo przyrostu liczby mieszkańców. Na przestrzeni kilkunastu lat „deweloperka” wycisnęła maksimum z niespójnych przepisów polskiego prawa, zarówno planistycznego, budowlanego, jak i architektonicznego. Radni nieustannie ograniczają możliwość intensywnej zabudowy mieszkaniowej na terenie gminy Komorniki, przystępując do nowelizacji obowiązujących Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP).
Celem jest znaczące rozrzedzenie potencjalnej zabudowy, którą w poszczególnych obszarach gminy zaplanowano jako mieszkaniową-jednorodzinną. Należy iść dalej w tym kierunku, a jeszcze niezabudowane tereny chronić przed zabudową o charakterze intensywnym. Działania te są ograniczone zapisami zarówno w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Gminy oraz już obowiązującymi planami miejscowymi. Radni podejmując decyzje w tym zakresie, powinni liczyć się z tymi przepisami i pamiętając jednocześnie o wpływie tych decyzji na wartości konkretnych nieruchomości, a w przypadku ich znaczącej utraty konsekwencji potencjalnych roszczeń ze strony ich właścicieli w stosunku do gminy i ewentualnych odszkodowań z tego tytułu w przyszłości.
Podsumowując – dalsza intensyfikacja zabudowy mieszkaniowej wpłynie niekorzystnie na nasze możliwości w dziedzinie rozwoju całej gminy: inwestycji, infrastruktury drogowej oraz zmniejszy walory estetyczne i środowiskowe.
Jak rozumiem, Pana zdaniem, kolejne zabudowane tereny spowodują po prostu zmniejszenie komfortu życia…
– Zdecydowanie. Planując, należy automatycznie modernizować infrastrukturę drogową, usprawni to funkcjonującą już tkankę mieszkaniową z korzyścią dla wygody i bezpieczeństwa mieszkańców, co stanowczo jest jedną z ważniejszych zadań na kilka najbliższych lat.
Tu i teraz potrzebna jest koncepcja infrastruktury drogowej – właściwego układu komunikacyjnego, bezpiecznego, możliwie szerokiego, płynnego) – która spowoduje że będziemy mogli myśleć o charakterze kolejnej zabudowy w poszczególnych miejscowościach. Planowanie to, powinno przebiegać zarówno pod kątem zabudowy mieszkaniowej jak i obszarów aktywizacji gospodarczej.
Czy gmina powinna stawiać na rozwój terenów pod działalność gospodarczą?
– Tak. Powinniśmy myśleć o zrównoważonym rozwoju terenów działalności gospodarczej odizolowanych od zabudowy mieszkaniowej. To źródło znaczących wpływów podatkowych, które mogą zostać spożytkowane na poprawę jakości życia mieszkańców. Natomiast budowa kolejnych osiedli mieszkaniowych wymusza realizację konkretnych zadań tj. dostarczanie mediów, odprowadzanie ścieków, modernizacja dróg, rozwój placówek oświatowych, czy nowoczesna komunikacja gminna. Konieczne jest, aby ruch komunikacyjny ze strefy aktywizacji gospodarczej prowadził możliwie bezpośrednio na trasy ekspresowe i autostradę, z pominięciem obszarów mieszkalnych, co zdecydowanie należy uwzględniać na etapie planowania.
Wielu mieszkańców gminy, ale nie tylko, zadaje pytania o kolejne ścieżki rowerowe. To jeden z ważnych tematów w Pana działalności samorządowej.
– Budowa kolejnych ścieżek rowerowych stanowiła jeden z ważniejszych punktów moich poprzednich kampanii wyborczych. Zarząd Dróg Wojewódzkich zrobił nam niespodziankę w postaci budowy ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Poznańskiej (podlega obecnie pod ZDW – przyp. red.). We współpracy z naszą gminą nie próżnował Zarząd Dróg Powiatowych, który uzyskał finansowanie na budowę ścieżki w stronę Wielkopolskiego Parku Narodowego (popularna „Grajzerówka” – przyp. red.). Nieustannie współpracujemy z pozostałymi samorządami, aby dróg pieszo-rowerowych na naszym terenie przybywało. Od kilku lat dążę do rowerowego połączenia Plewisk z Komornikami. W tym celu zaprosiłem do wspólnego działania Przewodniczącego komisji bezpieczeństwa naszej Rady Gminy oraz zastępcę przewodniczącego Rady Powiatu Mirosława Wielocha. Obecnie jest już opracowany projekt budowy, trwają ostatnie uzgodnienia i liczę, że niebawem uzyska on pozwolenie na budowę. To priorytet również ze względów bezpieczeństwa! Zadanie jest kosztowne. Odcinek trzech kilometrów o szerokim ciągu pieszo-rowerowym z przebudowanymi zatokami i skrzyżowaniami to wstępna kwota około 12 mln złotych, gdzie odrębne wydatki stanowi wykup gruntów. Na pewno potrzebne będą środki zewnętrzne, głównie z Unii Europejskiej, o które będziemy się starać wspólnie z pomocą powiatu poznańskiego.
Sporym echem w mediach – nie tylko wielkopolskich – odbiła się informacja o możliwości budowy hali widowisko-sportowej w Plewiskach. Pomysł zrodził się, ponieważ Miasto Poznań nie jest zainteresowane taką inwestycją. Czy projekt wciąż jest aktualny?
– Jak najbardziej. Doszedł bowiem jeszcze jeden czynnik. Modernizacja hali Arena w Poznaniu nie wygląda dobrze. Cały czas słyszymy o nowych terminach jej rozpoczęcia. Obecnie jest pomysł wojewody, który wskazał gminę Komorniki, a konkretnie Plewiska, na miejsce gdzie miałaby zostać zbudowana nowoczesna, duża hala widowiskowo-sportowa. Cieszy perspektywa budowy tego obiektu, pod warunkiem finansowania jego budowy w całości przez Urząd Wojewódzki, czyli z pieniędzy centralnych. Ze swojej strony opracowaliśmy plan miejscowy, który będzie umożliwiał zaprojektowanie tego obiektu. Myślimy również o koniecznej infrastrukturze wokół kompleksu, a więc drogach i połączeniach komunikacyjnych. Mowa tutaj zarówno o przebudowanym tunelu w ulicy Grunwaldzkiej, który powinien być połączony z planowaną halą za pomocą obwodnicy Plewisk. Kolejne połączenie dotyczy wiaduktu wzdłuż ulicy Kolejowej i rozpoczynającej się przebudowy odcinka ulicy Kolejowej pomiędzy wiaduktem, a ulicą Grunwaldzką. Należy również maksymalnie upłynnić przejazd w stronę Skórzewa i dalej w kierunku lotniska Ławica. Potrzebne będzie zorganizowanie stosownej komunikacji publicznej. Na budowę hali w Plewiskach patrzę z dużą nadzieją widząc szansę na wypromowanie naszej gminy. Cała infrastruktura wokół kompleksu powinna dodatkowo ułatwić i uatrakcyjnić życie naszym mieszkańcom.
Hala widowiskowo-sportowa może być ważnym impulsem w rozwoju i promocji gminy, ale w codziennych kontaktach więcej pytań dotyczy wymarzonej pływalni. Czy Pan również spotyka się z tego typu opiniami?
– Basen to bezwzględnie jedna z ważniejszych inwestycji, która musi – podkreślam musi! – zostać doprowadzona do końca. Pływalnia ta powinna mieć moim zdaniem charakter sportowo-rekreacyjny ze sporym naciskiem na naukę pływania dla najmłodszych. Oczywiście byłaby też strefa relaksu. Naturalną lokalizacją na tym etapie wydaje się okolica Szkoły Podstawowej nr 2 w Plewiskach. To miejsce jest najbardziej wskazane z uwagi na posiadane już przez gminę tereny.
Co w Pana pracy w ostatnich latach, miesiącach udało się zrobić istotnego na rzecz gminy?
– Trudno w jednym artykule wymienić wszystkie realizacje, bądź inicjatywy z ostatnich 5 lat. Będzie na to jeszcze czas. Cieszę się, że aktualnie powstała aktualizacja dokumentu, który współtworzyłem od początku jego powstania – „Wieloletni Program Budowy Dróg Gminnych”, który już za chwilę trafi prosto do wiadomości mieszkańców. Publikację zaplanowano w formie elektronicznej. Podjąłem działania, aby dotarł do każdego mieszkańca, również w formie tradycyjnej – drukowanej. Dokument pełni rolę informacyjną i porządkującą proces planowania i budowy poszczególnych dróg w całej gminie. Stanowi również informator dla inwestorów i przyszłych mieszkańców, wpływający na ich decyzje przy wyborze konkretnej lokalizacji. Na spełnienie założeń tego programu wpływa wiele czynników, m. in. ceny usług na budowę dróg i bieżące możliwości finansowe gminy. Ważnym założeniem jest, aby corocznie przeznaczać na ten cel w budżecie gminy kwoty rzędu 30-40 mln zł.