Przeobrażenia komunikacyjne, jakie przechodzą właśnie Plewiska, a z nimi cała gmina Komorniki, jeszcze kilka lat temu były niewyobrażalne. Zmienia się tak wiele, że mieszkańcy zaczynają się martwić radykalnym zwiększeniem ruchu, zwłaszcza tranzytowego; mówią o konieczności budowy obwodnicy. Głównym traktem komunikacyjnym Plewisk przez stulecia była droga, wiodąca z Poznania do Konarzewa. Korzystał z niej także goszczący w Wielkopolsce Napoleon Bonaparte. Dziś jest to ulica Grunwaldzka, zaczynająca się jeszcze w Poznaniu i prowadząca do skrzyżowania z ulicą Szkolną. Jej ciąg dalszy wiedzie do Głuchowa, ale jest to droga zdewastowana, dla samochodów niedostępna. Przez długie lata trwała batalia o budowę bezkolizyjnego przejazdu przez tory kolejowe na granicy Poznania i Plewisk. Początkowo miał to być wiadukt, stanęło jednak na tunelu, który już jesienią zostanie otwarty dla ruchu. W ten sposób zniknie największy problem komunikacyjny Plewisk, paraliżujący połączenie z metropolią. Gdyby jeszcze zbudować przedłużenie ul. Grunwaldzkiej do Głuchowa, dla wielu kierowców byłaby to sytuacja wymarzona, ale duży ruch tranzytowy środkiem Plewisk stałby się faktem. Być może kiedyś do tego dojdzie, dziś nikt o tym nie mówi. – W takiej sytuacji konieczna byłaby budowa ronda na skrzyżowaniu ul. Grunwaldzkiej i Szkolnej. To pomogłoby choć trochę uregulować ruch – twierdzi Tomasz Stellmaszyk, zastępca wójta gminy Komorniki. Z całą pewnością w najbliższych latach nikt do takiego przedsięwzięcia przygotowań nie będzie czynił. Tomasz Stellmaszyk podkreśla, że inwestycje, z których jedna się zakończyła, a dwie są w toku, w radykalny sposób poprawi płynność ruchu w gminie. Kierowcy korzystają już z wiaduktu na ul. Kolejowej w Plewiskach, na granicy ze Skórzewem. Dziś widzimy, jak bardzo był potrzebny. Nie dość, że poprawia komunikację między gminami, to zauważalny jest spadek ruchu na budowanym węźle komunikacyjnym na granicy Plewisk z Poznaniem. Każdy kierowca próbuje znaleźć lepszą, wygodniejszą drogę. Nowy wiadukt odciążył ruch w innych miejscach.
Węzeł i przejazd rosną w oczach.
Koniec prac w rejonie węzła komunikacyjnego i przejazdu pod torami kolejowymi zaplanowany jest na jesień 2023 r. Po wybudowaniu wiaduktów i uruchomieniu na nich ruchu kolejowego pozostały do wykonania pozostałe prace uwzględnione w ramach tej inwestycji. Wykonawca w najbliższym czasie będzie prowadził prace konstrukcyjne i drogowe w rejonie przejazdu pod torami kolejowymi. – Do wykonania pozostały także m.in. roboty w obrębie skrzyżowań ul. Grunwaldzkiej z ul. Piwoniową i z ul. Wołczyńską – mówi Maja Chłopocka, dyrektor ds. komunikacji i koordynacji inwestycji z Poznańskich Inwestycji Miejskich. – W kolejnych etapach przejazd pod torami zyska odpowiednią nawierzchnię, a także chodnik i przejazd dla rowerzystów. Zamontowane zostaną także windy. Ponadto wykonawca zajmuje się też pracami brukarskimi na pozostałym obszarze inwestycji oraz zjazdami do posesji przy ul. Grunwaldzkiej czy też ciągami pieszymi i rowerowymi. Kontynuowana będzie także budowa parkingu typu park & ride. W tym samym czasie prowadzone są prace na budowie pętli autobusowej, która w rejonie peronu PKP umożliwi szybką przesiadkę pomiędzy pociągami i autobusami w systemie „drzwi w drzwi”, czyli w zasadzie między sąsiadującymi przystankami różnych środków transportu. Wykonawca przeprowadzi również prace wykończeniowe w budynku poczekalni. W dalszym ciągu realizowane są także prace związane z infrastrukturą podziemną: sanitarne, elektroenergetyczne i telekomunikacyjne.
W Komornikach nowe rondo.
Oprócz budowy węzła na ul. Grunwaldzkiej, w toku jest rozbudowa ulicy Daimlera w Komornikach. Nowe rondo spowodowało, że nie ma już kolejek samochodów, zwłaszcza ciężarówek, których przemieszcza się tamtędy mnóstwo. Wszystko to dzieje się w trakcie robót budowlanych, a i tak poprawa już jest widoczna. – Kiedy wszystkie te zadania, z węzłem na Grunwaldzkiej włącznie, zostaną zakończone, do naszej gminy będzie można wygodnie wjeżdżać i z niej wyjeżdżać. Natężenie ruchu zostanie równo rozłożone na trzy elementy – podkreśla Tomasz Stellmaszek.
Kolej na Kolejową.
Lada chwila marszałek wielkopolski złoży podpis uruchamiający finansowanie jeszcze jednej inwestycji: przebudowy ul. Kolejowej, od nowego wiaduktu do ul. Grunwaldzkiej. Ciąg dalszy, do Daimlera i do autostrady, został już przebudowany. Ulica Kolejowa w nowym kształcie będzie zawierać trasę rowerową i rondo na skrzyżowaniu z ul. Strażewicza. Bezpieczeństwo ruchu wzrośnie. W ten sposób kierowcy otrzymają różne możliwości przemieszczania się przez Plewiska i przez Komorniki. Powinno to upłynnić ruch, zlikwidować korki. – Za chwilę wszyscy będziemy podróżowali płynniej, sprawniej. Obawy mieszkańców, że zwiększy się ruch, są bezzasadne. On będzie taki, jak obecnie, tylko rozłożony na dodatkowe ulice. Zmniejszy się hałas i emisja spalin, z którymi mamy do czynienia tam, gdzie trzeba stać w korkach. Oczywiście niektórzy kierowcy poczują się sprowokowani do zwiększania prędkości, ale na to sposobu nie mamy. Liczymy, że policja stanie na wysokości zadania – mówi Tomasz Stellmaszyk.