Skarby Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno – Spożywczego w Szreniawie
Fabryka prądu sprzed prawie stu lat
W świecie, w którym mamy codzienny i w zasadzie nieograniczony dostęp do energii elektrycznej, nie wyobrażamy sobie, że jeszcze w ubiegłym wieku duże gospodarstwa musiały same sobie ją wyprodukować. W Muzeum Narodowym Rolnictwa i Przemysłu Rolno – Spożywczego wyeksponowano „małą elektrownię” – turbinę parową, czyli jeden z najważniejszych wynalazków w dziejach rozwoju gospodarczego.
Turbina pochodzi z Cukrowni w Środzie Wielkopolskiej, gdzie pracowała od 1926 do jeszcze 1990 roku! Jak wyjaśniają pracownicy muzeum w Szreniawie, przetwarzała energię cieplną, pochodzącą z pary wodnej na energię mechaniczną, a dalej – w elektryczną.
– Szybkość z jaką turbiny parowe rozpowszechniły się w przemyśle, wypierając maszyny parowe tłokowe, przypisać należy wielu zaletom: zmniejszeniu ciężaru instalacji przy tych samych osiągach, zmniejszeniu powierzchni zajmowanej przez turbozespół, niższym kosztom instalacji i eksploatacji, możliwości stosowania wysokich ciśnień pary, brakowi zanieczyszczeń pary wylotowej smarem, który jak to miało miejsce przy maszynach parowych, mimo stosowania odoliwiaczy, przedostawał się z parą i osadzał na powierzchniach grzejnych, zmniejszając przewodnictwo cieplne tych powierzchni – przedstawia Muzeum w Szreniawie.
Średzka, a teraz już szreniawska, turbina, wyeksponowana jest w pobliżu wejścia na ekspozycję, na zewnątrz. Dwa jej główne elementy opatrzone są tablicami z nazwą producenta – Brown – Boveri.
Co ciekawe, ta firma, założona w 1891 roku przez Charlesa E.L. Browna i Waltera Boveri, jako Brown Boveri & Cie, istnieje do dziś, jako część grupy ABB. Ma na koncie budowę pierwszej dużej elektrociepłowni w Europie w 1893 roku, budowę pierwszej turbiny parowej w 1901 roku i pierwszej gazowej turbiny w 1939 roku.
Turbiny parowe stosowane są dziś w elektrowniach i zakładach przemysłowych, będąc podstawowymi urządzeniami służącymi do produkcji energii elektrycznej. Są cieplnymi silnikami parowymi, w których podgrzewana jest woda, a powstająca para wodna przekształcana jest w energię mechaniczną, która trafia następnie do generatora elektrycznego. Takie turbiny pracują zarówno w małych elektrowniach, jak i w dużych elektrowniach jądrowych. Naturalnie są o wiele nowocześniejsze od zabytkowej turbiny z cukrowni, która została zachowana w szreniawskim muzeum.
Paweł Boner